wtorek, 15 lipca 2014

Bluesmania z Jerry's Fingersem

W minioną sobotę, w Jaworznie, odbył się Festiwal Energii, coroczna impreza dla miłośników dobrych brzmień. Tym razem listę koncertów otwierał Jaworznicki zespół Bluesowy Jerry's Fingers. O ich muzycznych i prywatnych planach, z naszą redaktor Magdaleną Jastrzębską, rozmawiał perkusista bandu Sławomir Dubiel.

Magdalena Jastrzębska: Powiedz mi, jak Wasze wrażenie po jaworznickim koncercie>?

Sławomir Dubiel: Bardzo pozytywnie. Również reakcja publiki bardzo miło nas zaskoczyła. Rozpoczynaliśmy ten festiwal, a o tak wczesnej, bądź co bądź, porze, widownia dopiero się zbierała. Mam jednak wrażenie że pod sceną bawiła się już mocna grupa ludzi. 

M.J.: Również miałam takie wrażenie, tym bardziej, że poderwaliście tyłki tych, co przyszli na piknik:)
W aktualnym składzie gracie od 3 lat, jak się poznaliście i skąd pomysł na blues'a?

S.D: To jest temat - rzeka po prostu...

Jurka - basistę poznałem na warsztatach. Później dostałem telefon od znajomego, że szuka perkusisty, tak zaczęliśmy grać bluesa - gdyż dla Jurka blues to stan umysłu i myślę, że skutecznie mnie tym zaraził.

Ja zaprosiłem Przemka (gitarzystę - dop. red. :-P) z którym wcześniej graliśmy rockowo. Dla Niego blues od zawsze był no. 1.

Piotrek - harmonijkarz - został "wynaleziony" na jednym z jam sessions, a jak się okazało, jego dobrym przyjacielem jest Malin (wokal), który wracał do Polski po zakończeniu pracy poza granicami kraju.
Grający na saksofonie Adaś to brat basisty z zaznajomionego Animations - i nam go polecił.

M.J.: Ciekawa droga:) Fajnie, że tak się odnaleźliście i tworzycie jedną całość:)

S. D.: Tak jakoś się poskładaliśmy w całość i poleciało

M.J.:Na swoim koncie macie kilka nagród. Wiem, że każdy artysta mówi, że wszystkie są ważne, ale czy któraś z nich jest w jakiś szczególny sposób istotna? A może któraś jest niesamowitym zaskoczeniem?

S.D.: Nie chciałbym umniejszać którejkolwiek z nich, ale sam fakt, że zostaliśmy zaproszeni do konkursu na tegorocznej edycji Rawa Blues Festival - jest dla nas największą nagrodą. Jestem przekonany, że prestiż i historia tego festiwalu powodują, że każdy bluesman chciałby być teraz na naszym miejscu.

W tym miejscu chciałbym prosić o głosowanie na nasz zespół w plebiscycie internautów na oficjalnej stronie festiwalu (www.rawablues.com) lub poprzez aplikację FB dostępną na oficjalnym profilu Festiwalu
www.rawablues.com

M.J.: Nasze głosy macie zapewnione:) 
A odnośnie różnych akcji, wiedzieliście zapewne, że w trakcie tegorocznego Festiwalu Energii fundacja DKMS rejestrowała potencjalnych dawców szpiku kostnego. Co sądzisz o takich akcjach?

S.D.: Piękna i warta promocji - akcja. Osobiście zarejestrowałem się w ubiegłym roku na poprzednim Festiwalu Energii. Każdy się zgodzi, że gra jest warta świeczki, a prowadzenie akcji pozyskiwania dawców na tak dużych imprezach jest genialnym posunięciem. Żyjemy w kraju, gdzie ludziom nie chce się wychodzić z domu, jak nie muszą, więc prawdopodobnie nie podjęliby samodzielnie działania rejestracji w bazie. Oczywiście nie generalizuję, ale wiemy jak jest. W ubiegłym roku panie z DKMS miały pełne ręce roboty, mam nadzieję, że w tym roku również.

M.J.: Też jestem zarejestrowana od kilku lat i polecam wszystkim, bo oprócz fajnej zabawy podczas imprezy można komuś uratować życie. A wracając do zabawy właśnie. Wydaliście na razie jedną płytę. Wiadomo już coś o następnej?

S.D.: Tak. Wydaliśmy płytę, w zasadzie EPkę, dzięki której co nieco o nas usłyszano. Aktualnie pracujemy nad drugą, pełnoprawną płytą. Mogę powiedzieć, że mamy napisane około 80% materiału. Niezależnie od prac nad nowymi utworami, chcemy jeszcze pomęczyć to, co już jest gotowe, aby w studio zrealizować mocny materiał. W bluesie już wszystko zostało zagrane, a my nie chcemy, aby nasz drugi krążek był jednym z wielu. Nie chcę deklarować żadnych terminów wydania, ponieważ, abstrahując od nagrania, chcielibyśmy znaleźć wydawcę, kogoś kto zajmie się całą tą pracą logistyczno-promocyjną.
Kogoś kto wie lepiej od nas, jak dotrzeć do szerokiego grona słuchaczy.

M.J.: Staracie się, by Wasze utwory oddawały klimat dobrego, starego, amerykańskiego bluesa. Czy na nowej płycie będą jakieś polskie kawałki?

S.D.: Na 99% - nie. Ponownie, nie chcę deklarować że nie będzie i kropka, ale nie ma przesłanek, aby twierdzić, że będzie inaczej. Pojawiają się płyty na rynku bluesowym, gdzie zespół interpretuje klasyków. Ogólnie chcemy uniknąć dodawania na płyty coverów (kwestie prawne), ale jeśli byłby Wydawca który jest w stanie, kolokwialnie mówiąc, ogarnąć ten temat, to jest taki utwór Tadeusza Nalepy, którym wygraliśmy, właśnie w tej kategorii, festiwal Blues Nad Bobrem w 2013 roku.

M.J.: Rozumiem. Dużo ostatnio gracie a wakacje, to dla wielu czas raczej odpoczynku. Planujecie jakiś urlop? Co z czasem prywatnym?

S.D.: A co to jest "czas prywatny"?

M.J.: Z założenia to czas poświęcony sobie i bliskim:)

S.D.:Dotarliśmy do tego momentu, że plany wakacyjne w zespole synchronizujemy, aby przerwy w działalności muzycznej ograniczyć do minimum. Poza tym ten właśnie czas jest najbardziej aktywny dla muzyków - odbywa się najwięcej festiwali, przeglądów, gra się dużo koncertów.

W tej właśnie chwili, tuż po zakończeniu Festiwalu Energii mamy dwutygodniową przerwę wakacyjną, ale już 26 lipca będziemy na Festiwalu Ryśka Riedla w Chorzowie.
Jeśli chodzi o czas prywatny - każdy gospodaruje swoim czasem najlepiej jak potrafi. Pamiętajmy, że muzyka to nie całe nasze życie. Pracujemy, mamy rodziny, dzieci. Muzyka to nasze hobby, które staramy się pielęgnować i robić jak najlepiej.

M.J.: Na Twoim facebookowym profilu zobaczyłam, że mamy 4 wspólnych znajomych:) Wszyscy już mają założone rodziny. A jak z tym u Was jest? Jest w zespole jeszcze jakiś wolny strzelec czy wszyscy już zaplątani są w rodzinne sidła?:)

S.D.: Sytuacja jest ustabilizowana, choć niektórym z nas wkrótce świat stanie na głowie

M.J.: Brzmi intrygująco:)

S.D.: I niech tak zostanie

M.J.: ok, wróćmy do muzyki. Jest jakiś artysta, z którym chcielibyście wystąpić lub nagrać utwór?

S.D.: Kurczę, trudne pytanie.

Jest takich osób całe mnóstwo i nie sposób jest wymienić ich wszystkich, a nie chciałbym pominąć któregokolwiek z nich. Zarówno ze sceny polskiej jak i zagranicznej.

M.J.: W takim razie nie zapeszajmy i wraz ze swoją redakcyjną koleżanką życzymy Wam, by spełniły się Wasze muzyczne marzenia:) A Panu, któremu przewróci się świat - tego, by w nim się odnalazł:)

S.D.: To będzie dwóch Panów. "Taka sytuacja"

M.J.: No to poprawka na "Panom" choć w dzisiejszych czasach brzmi to dość dziwnie:)

S.D.: Tak się to wszystko śmiesznie poukładało

M.J.: Dzięki za rozmowę

A DLA ZAINTERESOWANYCH INFORMACJA, ŻE ZESPÓŁ POSZUKUJE MENAGERA. WIĘCEJ INFORMACJI ORAZ KONTAKT MOŻLIWY PRZEZ NASZĄ REDAKCJĘ LUB OFICJALNĄ STRONĘ ZESPOŁU














































10 komentarzy:

  1. ciekawy post ;))
    chetnie bym się wybrała na taki festiwal ^^
    zapraszam
    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. będą fotki z innych koncertów z festiwalu energii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, codziennie będziemy dodawać relację z każdego kolejnego koncertu, który odbył się w ramach Festiwalu Energii. Dziś wieczorem wrzucimy Bob'a One i Basa Tajpana

      Usuń
  3. w takim razie czekam na moje obiecane zdjęcie z Mesajah :)
    pozdrawiam, dziewczyna z DKMS
    PS chyba, że mogę prosić na maila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo prosimy o kontakt mailowy:) Tu wrzucamy jeden koncert dziennie i obawiam się, że trochę trzeba będzie jeszcze na foty poczekać:)

      Usuń
    2. wiadomość poszła na adres podany na blogu :)

      Usuń
    3. jutro dostanie Pani mail ze zdjęciami:)

      Usuń
  4. Jak zwykle ciekawie i profesjonalnie. Życzę sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ! dziękuję bardzo :)

    OdpowiedzUsuń

KAŻDY KOMENTARZ I KAŻDA OBSERWACJA MOTYWUJE NAS DO DALSZEJ PRACY. DZIĘKUJEMY:)